wtorek, 23 sierpnia 2016

Caidance Iarvel

"Zabijanie dla pokoju jest jak pieprzenie się dla cnoty."

|| Caidence || Caid || Honey ||Anglia/Londyn|| Biseksualna || 0PA
Wiek
16 lat || 17.II
Płeć
Kobieta
Głos
Pokój
VII
Aparycja
Kiedyś popielata brunetka, obecnie farbnięta na czarno dziewczyna z kanarkowymi kosmykami włosów na grzywce. Tego samego odcieniu żółci są jej oczy, które spoglądają na każdy szczegół z uwagą, nawet jeśli jedno jest ukryte pod długą grzywką. Mierzy ponad metr siedemdziesiąt siedem, także do najniższych nie należy. Ciut zbyt blada, ale nie jakoś przesadnie, także irytuje się, gdy ktoś pyta, czy nie jest przypadkiem chorobliwa. Jest też posiadaczką odstających uszu, które stara się jakoś schować za swoimi włosami, ale i tak zaraz włosy wracają na swoje poprzednie miejsce, a uszy jak widać, tak widać. Jeśli spytasz ją, czy ma jakiś tatuaż, ta zaprzeczy. Tak, to jest gdy się przed bratem i rodzicami w tajemnicy robi tatuaż w postaci pięciu gwiazd na plecach pod szyją. Caid ma trzy zasady jeśli chodzi o makijaż oraz ubiór. Pierwsza - tylko tusz do rzęs, ewentualnie inne kosmetyki by podkreślić oczy i czasami pomadka, z innymi do diabła. Nie będzie się przecież przesadnie tapetować. Druga - kokardy, wstążki i kwiatki jako ozdóbki to w jej przypadku gwóźdź do trumny. Ostatnia - jej różowe trampki są przepiękne, każdy kto będzie śmiał twierdzić inaczej, dostanie bez uprzedzenia w pysk.
Charakter
Widzicie ta miło wyglądającą panienkę na górze na zdjęciu? Tak? No, to teraz zniszczę waszą iluzję na wasze wyobrażenie o Caidance. Słowo, które idealnie opisuje rzeczoną pannę to awanturniczka, bardzo kłótliwa. Stosuje się do zasady "Dobra drama nie jest zła", przy okazji lubi wyciągać drugą stronę innych ludzi, patrzeć jak tracą nerwy i pochłania ich złość oraz bezsilność, gdy druga strona ma całkowitą racje. Chociaż bardziej preferuje kłótnie oraz sprzeczki czysto przyjacielskie, małe, nic nie znaczące i dla śmiechu. Acz posada obserwatora i osoby, która spowodowała kłótnie, też ją cieszy. Stoi wtedy w cieniu z uśmiechem kota, któremu udało się pod nosem właściciela zjeść złotą rybkę i rozleniwić się na jego fotelu. Żeby przedstawić ją z nieco lepszej strony powiem, że jest dość dobrym przyjacielem. Może nie takim, co ci urządzi na urodziny najlepszą imprę na świecie, a gdy będziesz płakać i żalić się nad sobą, da ci się wypłakać w rękaw. To nie ten adres, moi drodzy. Prezent urodzinowy da ci tydzień po twoich urodzinach, za nic w świecie się nie przyznając, że zapomniała, a argumentem głównym będzie: "Chciałam być jedyną, która da ci dzisiaj prezent". A gdy będziesz się użalać, nie licz na słowa pocieszenia. Da ci kopa w tyłek, postawi do pionu, a potem zacygani paczkę papierosów. Nadal źle? Dobra, może inaczej. Będzie stała za tobą murem, nawet jeśli świat będzie się sypał, a wszyscy dla jego ocalenia będą chcieli poświęcić twoje istnienie. Jak się wypłaczesz, dzień później podpisze pakt z diabłem, zaprzedając, żebyś mógł powiedzieć potem, że jesteś szczęśliwy. I może się spóźni z prezentem na twoje urodziny, bo o nich zapomniała, ale plaża, ciasto z krzywo wetkniętymi świeczkami, dwie butelki alkoholu oraz pudło fajerwerek powinno wszystko wynagrodzić. Lepiej? To dobrze. Teraz przejdźmy do reszty. Z reguły jest wredna, ale na swój sposób uprzejma, chyba że jest tobą zauroczona, to będzie dla ciebie jeszcze wredniejsza, ale od czasu do czasu będzie ci słodzić.
Historia
Urodziła się w Londynie pamiętnego dnia 17 lutego, kiedy śnieg był zaledwie papką i bałwana się z niego ulepić nie dało. Rok, a dokładniej półtorej roku później na świat przyszło przekleństwo zwane Theodor. Nie, żeby rodzeństwo się nie dogadywało. Razem po prostu tworzyli absurdalną i wybuchową mieszankę, ale mimo wszystko trzymali się razem. Dopiero w szkole podstawowej ich drogi nieco się rozjechały, gdy Caid obcięła dziewczynce z klasy włosy na chłopaka, mówiąc "Wyglądała okropnie, proszę pani. Teraz wygląda o wiele lepiej, nie uważa pani?" i wkroczyła na swoją życiową ścieżkę awanturniczki. Im dalej tym gorzej, ale rodzice nie mieli nic przeciwko jej wyskokom, dopóki miał kto ją trzymać na krótkiej smyczy i nie dzwonili do nich z posterunku policji, że Caidance Iarvel czeka na nich zakuta w kajdanki. Swoją madness odkryła w gimnazjum, gdy wszyscy, nie licząc dwóch wyjątków, zaczęli od niej uciekać i to dość mało dyskretnie, zignorowała to. Dopiero gdzieś w drugiej klasie rodzice uświadomili swoim dzieciom, że posiadają madness. Cóż, Caid starała się nad swoją zapanować i po części się jej to udało. Po części, gdyż nadal traciła panowanie, co kończyło się uciekającymi przed nią tłumami. I mniej więcej tak trafiła do Rivaux. Przez uciekające przed nią tłumy.
Umiejętności
Można powiedzieć, że Caid odstrasza wszystkich, dosłownie. Wystarczy, że ktoś na nią spojrzy albo ona na kogoś, a ta osoba już wieje gdzie pieprz rośnie. Może dlatego, że gdy na nią spodobają, to widzą rzeczy, których się boją i ich wpędzają w ogromne przerażenie albo po prostu dziewczyna jest sama w sobie straszna. Ostatnio zaczęła nad tym lepiej panować i coraz mniej osób od niej ucieka, chociaż czasami jej madness wymyka się spod kontroli. Co czasami jest przydatne, gdy stoi w bardzo długiej kolejce i chce przedostać się do przodu. Wystarczy, że odstraszy wszystkich ludzi. Wyjątkiem są jej bliskie osoby, na które rzadko działa madness dziewczyny, ponieważ widzą samą Caid, nikogo innego i nic innego.
Rodzina
Rodzice oraz brat Theodor
Partner
Brak, nie ma, pustka!
Ciekawostki
☛ Gdy się rumieni, to najbardziej czerwone są jej uszy.☚
☛ Nie rozstaje się ze swoją gitarą - Zimt, gdyż tak ją nazwała☚
☛ Chowa urazę do brata, ale stara się z nim jakoś o to nie żreć☚
☛ Gdy chce być sama, często używa swojej madness by odstraszać innych☚
☛ Nawet jak nie ma przy sobie papierosów, to ma zapalniczkę☚
☛ Kolekcjonuje noże (nie, nie kuchenne), jej matka na początku się z nią o to kłóciła, ale potem się poddała i zaczęła sobie wmawiać: "To takie same hobby, co zbieranie znaczków, Coral. Takie same jak znaczki."☚



Steruje; Emmalice

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz