środa, 10 sierpnia 2016

Seth CD Lavena

Przez chwilę milczałem, nieco rozbawiony reakcją dziewczyny- Chyba naprawdę lubiła słodycze. Zabawnym było obserwować, jak ta niewielka istotka wylicza wszystkie te znane sobie cukiernie, podczas gdy ja nie znam ani jednej z nich, bo jestem biednym dzieckiem, które pierwszy raz wyjechało poza granice bezpiecznego ośrodka społecznego,gdzie spędziłem całe życie... Ale ja do tej pory się nudziłem! Siedemnaście lat w zadupiu, a tu nagle taki wyjazd! Trzeba korzystać! Nie.
- Chyba, że chcesz iść, gdzie indziej? Jestem otwarta na propozycje- Przerwała w końcu dziewczyna, zerkając na mnie. W odpowiedzi uśmiechnąłem się szeroko, wzruszając ramionami, po czym oparłem się plecami wygodniej o ścianę, nadal wpatrując się jakże chamsko w jej urocze, różowe paczały.
- Jestem tu od kilku godzin, a cały mój język japoński ogranicza się do słownictwa i pisania, gdyż nie jestem stąd. Mogłabyś Ty coś wybrać, bo wyglądasz na bardziej wtajemniczoną niż ja?- Zapytałem, z nadzieją. W każdym wypadku mogła znać przecież tylko nazwy cukierni, które wymienia, a ich położenie to już większy problem. Oby tak nie było, bo miałem wielką ochotę na ciastko czekoladowe i czarną kawę, chociaż słyszałem, że tutaj są inne przysmaki...
Na moje szczęście Lav przytaknęła wesoło głową, wytracając z zamyślenia, po czym znów łapiąc mnie za rękaw ruszyła w kierunku wyjścia, uświadamiając mnie, że być może wie, gdzie idziemy. Jak miło z jej strony...
Podczas gdy zaczęliśmy tak iść, ja miałem czas aby dokładniej przyjrzeć się okolicy, która swoją drogą głów nie urywała... Bo tak się mówi, prawda..? Mniejsza o to, miałem zepsuty humor, więc mówiłem, jak mówiłem...
- Powinniśmy wracać koło siedemnastej, prawda?- Zapytałem, nagle przypominając sobie o tym, że jutro są moje pierwsze zajęcia szkolne... Tak świetnie i idealnie... Szukanie klas, gadanie o swoich problemach, bla, bla bla, bla... Zapowiada się dzień jeszcze bardziej wspaniały, niż ten dzisiejszy! Ochh, sarkazmie, prześladujesz mnie coś...
<Lav? Wybacz za brak weny ;-;>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz